Niedawno pewna młoda pani adwokat jechała na rozprawę z Opola do Warszawy. Rozprawę nie byle jaką! Bo przed Sądem Najwyższym. Czas rozpoczęcia: 10:00 rano. Pani mecenas wyruszyła wcześnie rano, ale miała pecha. Na drodze przed nią doszło do wypadku, zderzyły... Continue Reading →