Trybunał Konstytucyjny pisemnie o przyczynach prohibicji,
sygn. akt: SK 55/13
Alkohol do natychmiastowej delegalizacji!
W dniu 4 listopada 2014 r. Trybunał Konstytucyjny w sprawie sygn. akt SK 55/13 uznał przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w zakresie, w jakim penalizują posiadanie i uprawę konopi innych niż włókniste – za zgodne z Konstytucją.
Pisaliśmy o tym tutaj:
https://palestrapolska.wordpress.com/2014/11/07/tk-mit-o-narkotyku-progowym/
Zauważył natomiast niezgodność zaskarżonych przepisów w zakresie dotyczącym pacjentów, szczególnie cierpiących na choroby zaliczane do śmiertelnych oraz pacjentów w stanach terminalnych i celem zmiany przepisów wobec tej kategorii obywateli zwrócić się ma z postanowieniem sygnalizacyjnym do Sejmu.
Na str. 37 uzasadnienia Trybunał wskazał:
„Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, ze względu na ochronę praw konstytucyjnych, polityka antynarkotykowa w Polsce również powinna zmierzać do zmiany priorytetów w polityce przeciwdziałania narkomanii.
Jej optymalizacyjnym celem mogłaby być depenalizacja określonych czynów związanych z posiadaniem marihuany.
Jednak w obecnym stanie prawnym i faktycznym, ingerencja w prawo do prywatności, związana z kryminalizacją posiadania (uprawy) konopi, uzasadniona jest racjonalną potrzebą ochrony zdrowia i porządku publicznego, tj. wartości wymienionych w art. 31 ust. 3 Konstytucji.”
TK, powołując się na „najnowsze”, czyli sprzed 10 lat paranaukowe rewelacje zauważył, że:
„Prawo karne powinno służyć jako środek ostateczny (ultima ratio) realizacji określonych celów. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, zakwestionowana regulacja, zważywszy realne zagrożenie, jakie niesie ze sobą zjawisko narkomanii dla zdrowia i porządku publicznego, spełnia wymóg konieczności wynikający z art. 31 ust. 3 Konstytucji. „Narkomania w pierwszej kolejności uruchamia proces degradacji fizycznej i psychicznej. Oddziaływanie środka odurzającego na organizm ludzki zależne jest zarówno od jego właściwości chemicznych, jak i od cech psychicznych danej osoby (jej osobowości, stanu emocjonalnego, oczekiwań itd.). Każdy z narkotyków wywołuje inne przeżycia podczas przyjmowania, jak również inne skutki dla organizmu spowodowane długotrwałą, przewlekłą intoksykacją. Jednak można stwierdzić, że zarówno klasyczne narkotyki, jak i ich namiastki prowadzą do wyniszczenia biologicznego i zwyrodnienia psychicznego” (A. Muszyńska, Narkomani. Sprawcy czynów karalnych, Kraków 2004, Lex nr 42184 i powołana tam literatura).”
Ale zaraz asekurował się przed zarzutem, że powyższy cytat bardziej, niż do marihuany odnosi się do alkoholu, przywołując „wątek kulturowy”, zapominając przy okazji, że „społeczeństwo zachodnie” o wiele bardziej degraduje się wskutek powszechnego alkoholizmu niż używania marihuany, której jak najbardziej używa i to w ilości większej od spożycia alkoholu, czego najlepszym przykładem jest Holandia, kraj w o wiele lepszej sytuacji od Polski, ze społeczeństwem w nieporównywalnej lepszej kondycji tak pod względem liczby czynnych alkoholików, jak i zdrowotnym 🙂 :
„W ocenie Trybunału, wskazywane w piśmiennictwie różnice pomiędzy alkoholem a „klasycznymi” narkotykami uzasadniają jednak odmienność ich traktowania.
Poza różnicami związanymi ze sposobem oddziaływania na organizm ludzki, niebezpieczeństwem uzależnienia i specyfiką leczenia, terapii i resocjalizacji wskazuje się na brak mechanizmów nieformalnej, kulturowej kontroli w odniesieniu do narkotyków. Narkotyki są substancjami kulturowo obcymi, co decyduje o ich destrukcyjnym wpływie na społeczeństwo zachodnie i o konieczności stworzenia, wobec braku jakichkolwiek mechanizmów ich nieformalnej kontroli, stosownych mechanizmów kontroli formalnej. Ten argument wprost uzasadnia interwencję poprzez ustawodawstwo prohibicyjnej i sankcje karne mające stanowić w tym wypadku substytut mechanizmów kontroli nieformalnej (zob. K. Krajewski, Sens i bezsens…, s. 60-63 i powołana tam literatura).”
W pisemnym uzasadnieniu TK na stronach od 52 do 53 wypunktował powody nieuwzględnienia skargi i (cytat) „wziął pod uwagę, że istnieją argumenty uzasadniające przyjęte rozwiązanie:
– potwierdzone badaniami negatywne skutki zażywania marihuany,
– nowe techniki produkcji wpływają na siłę działania zarówno haszyszu, jak i marihuany,
– marihuana jest najczęściej używanym narkotykiem na świecie, a w wielu wypadkach narkotykiem progowym, tzn. poprzedzającym inicjację innych substancji psychoaktywnych,
– używanie narkotyków „miękkich” (także marihuany) rodzi uzasadnione ryzyko sięgnięcia w nieodległej perspektywie czasu po środki silniejsze („narkotyki twarde”), co określa się mianem eskalacji używania narkotyków i substancji psychoaktywnych,
– posiadanie poprzedza konsumpcję lub dystrybucję narkotyków, toteż kryminalizacja posiadania „zniechęca” do zażywania narkotyków i ułatwia walkę z handlarzami narkotyków,
– z zażywaniem marihuany wiąże się ryzyko uzależnienia, a prawo nie może sprzyjać samozniszczeniu człowieka,
– jeżeli nawet mechanizm uzależnienia od marihuany nie jest do końca znany, to istnieją dowody na występowanie uzależnienia psychicznego,
– alkohol i narkotyki różni głębokość uzależnienia i jego społecznych konsekwencji, toteż ich odmienne traktowanie jest uzasadnione.”
Eksperymentalnie w powyższy cytat można podstawiać nikotynę i alkohol – wyjdzie piękne uzasadnienie prohibicji totalnej, z tym, że dla państwa niedochodowej.
Ostatni, podkreślony punkt dowodzi charakteru komunikacji „ludu” z TK zgodnego z przysłowiami „gadał dziad do obrazu”, „rzucać grochem o ścianę”, czy zgodnej z klasykiem Jackiem Kurskim: „ciemny lud wszystko kupi” itp.
W sprawie nie chodziło o „narkotyki” – tylko o jedną roślinę – konopię inną niż włóknista.
Zgodzić się należy więc z TK, precyzując cytat o wyraz, o który w sprawie chodziło w rzeczywistości że:
„alkohol i MARIHUANĘ różni głębokość uzależnienia i jego społecznych konsekwencji, toteż ich odmienne traktowanie jest uzasadnione”– a w związku z nieporównywalną statystyką osób wpadających w uzależnienie od alkoholu, głębokość uzależnienia alkoholowego i jego skutki społeczne, śmiertelność po alkoholu, istnienie łatwo przekraczalnej dawki śmiertelnej w przypadku nadużycia alkoholu – alkohol powinien zostać natychmiast zdelegalizowany.
Zgodnie ze stanowiskiem TK, jakie jasno z uzasadnienia orzeczenia wynika.
Cały wyrok z uzasem do pobrania:
8 grudnia, 2014 at 8:39 pm
Większych głupot nie czytałem dawno, badania WHO pokazują ze marihuana jest bezpieczniejsza od alkoholu, uzależnia mniej od papierosow, nie ma udokumentowanego przypadku śmierci po spożyciu marihuany, papierosy to zabójca milionów, alkohol podobnie.
8 grudnia, 2014 at 8:44 pm
Jak wytłumaczyć fakt ze mamy najbardziej restrykcyjne prawo antynarkotykowe w UE a badania ONZ pokazują ze w Polsce spożywa sie najwiecej narkotyków, co gorsza spożywamy najwiecej w Europie zachodniej amfetaminy, czyżby prawo nie działało ? Połowa mniej młodych Holendrów miało styczność z marihuana od młodych Polaków ( procentowo dla jasności ).
8 grudnia, 2014 at 8:52 pm
Naukowcy swoje, socjologowie swoje, zwykli użytkownicy zagrożeni kara więzienia za czyn o zerowej szkodliwości społecznej, pacjenci bez możliwości leczenia a politycy i TK swoje. Po Białorusi mamy najostrzejsze prawo w całej Europie, Polacy pala i bedą palić coraz więcej, historia uczy ze prohibicja nigdy nie przyniosła pozytywnych skutków i u nas nie przyniesie, edukujące w szkołach, a nie wsadzajcie do więzienia. Depenalizacja posiadania marihuany nadejdzie, im wcześniej tym lepiej dla społeczeństwa. W USA zmieniają prawo, Europa Zachodnia zmienia, Czechy, Hiszpania, Portugalia, Wielka Brytania, Niemcy a Polska idzie w stronę Białorusi. Opamiętajcie sie panowie.
8 grudnia, 2014 at 8:56 pm
„wskazywane w piśmiennictwie różnice pomiędzy alkoholem a „klasycznymi” narkotykami uzasadniają jednak odmienność ich traktowania.” – To jest kłamstwo. To jest zwykłe kłamstwo :’) Dowody znajdują się tutaj —> „Konsekwencje używania i nadużywania marihuany
w świetle współczesnej wiedzy
The consequences of marijuana use and abuse – a review
Katarzyna Dąbrowska, Ewa Miturska, Jacek Moskalewicz,
Łukasz Wieczorek
Instytut Psychiatrii i Neurologii, Warszawa
Zakład Badań nad Alkoholizmem i Toksykomaniami”
„potwierdzone badaniami negatywne skutki zażywania marihuany,
– nowe techniki produkcji wpływają na siłę działania zarówno haszyszu, jak i marihuany,” – Penalizacja i brak kontroli wyłącznie zwiększają szkody spowodowane używaniem marihuany, min. powodują właśnie szkodliwe krzyżowanie roślin zmniejszając w nich zawartość antypsychotycznego CBD.
„marihuana jest najczęściej używanym narkotykiem na świecie, a w wielu wypadkach narkotykiem progowym, tzn. poprzedzającym inicjację innych substancji psychoaktywnych” – Kolejne kłamstwo, w większości przypadków, pierwszymi substancjami psychoaktywnymi z jakimi ma kontakt człowiek są alkohol i tytoń. Poza tym zażywanie marihuany nie determinuje sięgnięcia po inne substancje.
Brak zdefiniowania słowa „narkotyk”. Jeśli to słowo odnosi się do statusu prawnego, to powyższy cytat jest manipulacją i nie odnosi się w żaden sposób do rzeczywistości. A jeśli odnosi się do właściwości działania danej substancji, to narkotykiem jest alkohol (etanol) i to znacznie bardziej szkodliwy niż marihuana czy masa innych nielegalnych substancji psychoaktywnych.
„używanie narkotyków „miękkich” (także marihuany) rodzi uzasadnione ryzyko sięgnięcia w nieodległej perspektywie czasu po środki silniejsze („narkotyki twarde”), co określa się mianem eskalacji używania narkotyków i substancji psychoaktywnych,” – Znowu kłamstwo, nie ma się co powtarzać…
„z zażywaniem marihuany wiąże się ryzyko uzależnienia, a prawo nie może sprzyjać samozniszczeniu człowieka.” – z zażywaniem alkoholu wiąże się znacznie silniejsze ryzyko uzależnienia, a do tego dochodzi bardzo silne uzależnienie fizyczne. Jedzenie wiąże się z ryzykiem uzależnienia, a otyłość jest poważnym problemem, mimo to nie zakazuje się jedzenia z oczywistych względów.
„alkohol i narkotyki różni głębokość uzależnienia i jego społecznych konsekwencji, toteż ich odmienne traktowanie jest uzasadnione.” – …
8 grudnia, 2014 at 9:50 pm
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że zależni jesteśmy w większości od starych konserwatywnych dziadów.
8 grudnia, 2014 at 10:11 pm
głosujcie na partie które chcą legalnej konopi, w czasie wyborów z tej właśnie przyczyny zagłosuje na pierwszą partie, która zalegalizuje mi palenie, zgarnęli mi 3 krzaki z przydomowej lampo-uprawy, jak bandytę w kajdanach, bo pale, nie sprzedawałem, więc zarzut ( uprawa dla własnych potrzeb), kur..a a bimber już nawet na własne potrzeby pędzić można!!! ??? kpina, za uśmiech na mordzie !?! bezsens, wyniszczam się > kur.. bo padnę, wyniszcza to ten kraj, bo za moje ,,przestępstwo,, bd musiał zapłacić 2,5tyś kary (kary) kara się osoby winne, podążając myślą, czemu jestem winny? Wyniszczaniu . YY nie jestem w żadnym stopniu wyniszczony ? kogo to obchodzi …
9 grudnia, 2014 at 8:29 pm
Z powodu epilepsji mam orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym, ze schorzeniem szczególnym. Marihuana mi pomaga – pośrednio, przez eliminowanie przyczyn ataku (np. stresu), oraz bezpośrednio, wpływając na działanie układu endokannabinoidowego (tłumi aktywność bioelektryczną neuronów).
Trybunał tylko zasygnalizował, że nie ma uzasadnienia dla zakazu posiadania marihuany ze względów zdrowotnych. W związku z tym, informuję panów sędziów, że jeśli sejm nie zajmie się tym problemem i nie zmieni prawa, a ja zostanę aresztowany i skazany, to będziecie musieli się zmierzyć z tematem raz jeszcze – tym razem z art. 68 ust. 1 i 3. Ciekawe, co wymyślicie, aby znowu uciec od podjęcia męskiej decyzji? Że każdy ma prawo do ochrony zdrowia, ale chronić je można tylko tym, co jest w aptece? A może, że każdy ma prawo do ochrony zdrowia, ale ochrona to nie leczenie, a w Konstytucji nie ma nic o tym, że każdy ma prawo się leczyć? Coś wymyśleć będziecie musieli, bo jak pogodzicie obecne uzasadnienie, że zakazy posiadania i uprawy wynikają z obowiązku usuwania przez władze zagrożeń dla zdrowia jednostek (a więc i mojego), z zapisanym w Konstytucji obowiązkiem zapewnienia przez władze szczególnej opieki zdrowotnej osobom niepełnosprawnym (a więc i mnie), w przypadku gdy chodzi o jedną i tą samą roślinę?
Będziecie się musieli postarać, a łatwo nie będzie, bo zwrócę się o pomoc do takich ludzi jak J. Vetulani, czy M. Balicki. A jak tylko ukręcicie sprawie łeb, zaskarżę Polskę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, że odbierając mi dostęp do substancji które pomagały i zamykając w areszcie, doprowadzono do pogorszenia stanu mojego zdrowia (a że tak będzie, jestem niemal pewny). Zwrócę się wówczas do stowarzyszenia Wolne Konopie, aby pomogły zrobić hałas w całej UE. I kiedy już Europa będzie się dziwić, że mamy takie okrutne prawo, nie zapomnę na każdym kroku przypominać, że ustawodawcy pozwalają na to sędziowie TK, dla których ważniejszy jest budżet, interes rządu, później długo nic i gdzieś na końcu ustawa zasadnicza.
11 grudnia, 2014 at 12:32 pm
szkok, jak oni mogą takie bzdury ogłaszać???
11 grudnia, 2014 at 12:35 pm
TK wszystko może. Kto im zabroni?
23 marca, 2015 at 5:43 am
Bardzo podoba mi się ten artykuł, ciekawy i rzeczowy