adwokat płakał jak otwierał

Marta Ł.

Panie Mecenasie, taka mała lektura na weekend:)

 

Adam P.

Biały kruk 🙂

 

Bartosz K.

Czcionka 8?

A może tak zarzut naruszenia prawa do obrony (w sumie zachodzący o niekonstytucyjność przepisu)? W końcu fizycznie nie da się w 14 dni napisać rzetelnej i odnoszącej się do takiego uzasadnienia w całości apelacji w 14 dni.

 

Bartosz R.

Czcionka na szczęście normalna 11 albo 12 times’a. Ale to i tak nie poprawia mojego humoru:)

 

Rafał S.

Proponuję złożyć jednostronną apelację a potem po kilku miesiącach kilkaset stron „pisma w sprawie”

 

Bartosz R.

Najprawdopodobniej tak zrobię, w 14 dni postaram się sformułowac zarzutyi uzasadnienie o treści: „bo tak”. A pełne uzasadnienie doślę później najwyżej…

 

Magda M.

I dlatego powinna być zasada: ile czasu od wniosku o uzasadnienie do jego doręczenia, tyle czasu na apelację…

 

Artur B.

Ja takich nie czytam, czekam aż sfilmują

 

Magda M.

Artur B. – obawiam się, że jedyne co zrobią, to wersję audio…

 

Dawid C.

Patrząc na takie kwiatki zasadnym byłoby wprowadzenie zasady- tyle ile czasu sąd sporządza uzasadnienie, tyle samo winien mieć obrońca na napisanie apelacji, jednak nie mniej niż 14 dni od dnia doręczenia uzasadnienia;)

 

Jakub P.

A na końcu okaże się, że wyrok niepodpisany 🙂

 

Jarosław G.

Ja najdłużej czekałem 7 miesięcy – w tym czasie pani sędzia była dwukrotnie na urlopie ….. Jak podniosłem to na rozprawie odwoławczej, to oburzony sędzia stwierdził, że każdy ma prawo do urlopu, w tym także obrońca,

 

Bartosz K.

Jarosław G. a w jakim trybie obrońca bierze urlop i komu to zgłasza?

 

Magda M.

Jarosław G. – i zapewne miał Pan Mecenas prawo do urlopu akurat podczas biegu terminu do sporządzenia apelacji? Bosz… skąd się urywają niektórzy ludzie w fioletowych żabotach?

 

Agnieszka B.-K.

Trylogię „Władca pierścieni” przeczytałam w 3 dni, życzę by lektura była równie wciągająca, a autor uzasadnienia z talentem godnym literackiego Nobla – wtedy pozostanie trochę czasu na apelację

 

Anna L.

To już wszyscy wiemy, co Pan Mecenas robi w weekend

 

Magda M.

Tia… ten i następny

 

Wojciech K.

Płakałeś jak otwierałeś kopertę?…

 

Magda M.

Jeśli tak, to zakładam, że tylko ze szczęścia

 

Bartosz R.

Wojciech najpierw leżała zamknięta przez dłuższy czas bo się bałem otworzyć

 

Jacek G.

Czyli wychodząc z założenia, że jeden dzień wypadałoby poświęcić na napisanie apelacji musi Pan chłonąć ok. 100 stron dziennie.

 

Magdalena Ż. S.

Proponuję założyć nową stronę na fb „Adwokat płakał jak odbierał”

 

Piotr O.

A może to uzasadnienie tylogii Sienkiewicza ?

 

Joanna M.-P.

Serdecznie współczuję. …..może zacząć czytać od tego „co Sąd zważyl”….

 

Leszek B.

9 miesięcy? To się nazywa DONOSZONE UZASADNIENIE

 

Tomasz S.

Moja Patronka jeszcze bardziej okazałe uzasadnienie otrzymała po 2 latach od wniosku Niestety nie zostało wydane w formie książki

 

Wojciech K.

Domyślam się co to za sprawa… Sąd wydał takich książek kilka, jeśli nie kilkanaście… Drwale płakali jak drwa rąbali… A swoją drogą kolego to masz przerąbane najbliższe dwa tygodnie…

 

Olga Z.

Czasami się zdarzy nawet Adwokatowi, że wysłane pismo zawiera braki formalne. Na szczęście w takich chwilach można liczyć na zwrócenie uwagi na ewentualny brak przez Sąd w skierowanym wezwaniu 😉

 

Dariusz G.

A gdyby to był uzas do wyroku sądu cywilnego i trzeba byłoby jeszcze odsłuchać kilka tysięcy godzin zeznań świadków?

 

Anna R.

Ja widzę także pozytywna stronę tego medalu: przynajmniej nie doręczone 17 grudnia!

 

Dariusz G.

Powstaje pytanie co byłoby, gdyby uzas dostępny był tylko w „kancelarii fajnej”.

 

Krzysztof Ś.

Może napisane „trzcionką” (jak mawia mój klient) Comic Sans? Wtedy to samo w sobie powinno być zarzutem apelacji, że sąd sobie jaja robi

 

Tomasz M.

Małe sprostowanie, a mianowicie 1018 stron uzasadnienia, pozostałe sto kilkadziesiąt to tylko wyrok niestety wiem co mówię. Bardzo niestety. A co do zarzutów, to naruszenie art. 4, 5, 7 i kolejnych nieparzystych kpk …

 

Krzysztof Ł.

Na szczęście w karnym apelacje na korzyść można uzupełnić

 

Magda M.

Ale napiszcie chociaż Panowie, że to nie z urzędu!

Aha, i mam teraz pytanie: czy wyobrażacie sobie taki stan faktyczny po 1.7.2015: zostajecie wyznaczeni do czynności… konkretnie: do sporządzenia apelacji z urzędu. I dostajecie to wyznaczenie razem z wyrokiem z takim uzasem. I idziecie do sądu, a … akta sobie wziął prorok… Ech… rozmarzyłam się?

 

Tomasz M.

Nie z urzędu, toczy się (chyba) od 2006 (data ao). Kilkudziesięciu oskarżonych . Prokurator (obecnie już w zaszczytnym gronie Adwokatury) miał pomysł żeby poprowadzić sprawę w kawałkach. Dzielni obrońcy stawili dzielny i skuteczny opór, dzięki czemu sąd połączył kilkadziesiąt spraw w jedną. Mamy zatem co chcieliśmy.